Pewnie nie raz gdy chcieliście wydrukować własne zdjęcie spotkaliście się z określeniem DPI lub PPI. Znając życie, drukarnia poprosiła Was abyście dostarczyli zdjęcia w rozdzielczości 300 dpi ...
Niestety nawet wśród zawodowców powyższe pojęcia są często mylone i błędnie używane. Jeśli chcesz się dowiedzieć jaka jest różnica i o co w ogóle chodzi - zapraszam do artykułu.
Definicje
Zacznijmy od podstaw i wyjaśnijmy co stoi za skrótami DPI oraz PPI.
DPI oznacza ilość kropli (punktów) na cal (z ang. dots per inch) i odnosi się tylko i wyłącznie do charakterystyki drukarki, a konkretnie "rozdzielczości" z jaką może drukować. Innymi słowy parametr ten opisuje gęstość (możliwych do uchwycenia szczegółów obrazu) kropli atramentu w każdym calu (czyli 2,54 cm) wydruku. I tu najważniejsza informacja - DPI nie ma nic wspólnego z Waszym cyfrowym plikiem. Nic.
Idąc dalej, PPI oznacza ilość pikseli na cal (z ang. pixels per inch) i opisuje "rozdzielczość" Waszego pliku (zdjęcia/obrazu cyfrowego) gdy przygotowujemy go do druku. I właśnie ten parametr jest istotny i daje nam pogląd z jaką jakością zostanie wydrukowany nasz plik na papierze.
Ważne jest abyśmy zrozumieli że "jakość" wydruku tworzy się już podczas robienia zdjęcia. Dla przykładu mój Nikon D750 rejestruje ujęcia z maksymalną rozdzielczością 6016x4016 pikseli (ok. 24 MPix), z kolei mój telefon (Huawei P10 Lite) z rozdzielczością 3968x2240 pikseli (ok. 8,9 MPix) ... co daje nam zupełnie inne możliwości w obu przypadkach.
AUTOREKLAMA :
PPI a rozmiar wydruku
DPI i PPI są często używane zamiennie co niestety jest błędem! Podczas przygotowań zdjęć do druku DPI nie ma zastosowania. Myśląc o jakości wydruku powinniśmy się skupić tylko i wyłącznie na PPI. Wiedząc jakiego rozmiaru wydruku oczekujemy, PPI w przybliżeniu da nam wyobrażenie czy będzie super czy tylko OK.
Przyjrzyjmy się więc jakiego rozmiaru wydruku możemy oczekiwać przy zastosowaniu różnych PPI. Na pierwszy strzał idzie zdjęcie z Nikona D750 o wielkości 6016x4016 pikseli (format 3:2). Używając Photoshopa możemy szybko sprawdzić jak się ma sytuacja. Otwieramy zdjęcie w PS i skrótem klawiszowym Alt+Ctrl+I (cmd+ctrl+i na mac) uruchamiamy okno "Image Size / Rozmiaru obrazu":
Jeśli widzimy inne jednostki niż centymetry wybieramy odpowiednie po rozwinięciu menu jednostek. Odhaczamy "Resample / Ponowne próbkowanie" i sprawdzamy co można z naszego zdjęcia wycisnąć.
Oryginalny obraz powinien mieć rozdzielczość 300 PPI i pozwolić nam na wydruk o wymiarach 51x34 cm.
Zaznaczam, 300 PPI! Nie 300 DPI.
A co w przypadku gdybyśmy chcieli wydrukować obraz o wielkości 150x100 cm?
Wpisujemy szerokość 150 cm i przy zaznaczonym proporcjonalnym powiększaniu od razu widzimy wynik PPI=ok. 100 (pikseli na cal)
Wiele drukarni sugeruje dostarczanie plików cyfrowych z rozdzielczością 300 PPI (a niektóre błędnie wymagają 300 dpi). Umówmy się, że 300 PPI to ideał, ale tak naprawdę nie ma nic złego w druku zdjęć z niższą rozdzielczością. Rzecz w tym, że na tak wielkie obrazy nie patrzymy z lupą, ale z odległości nazwijmy ją galeryjną czyli około 1,5 metra (tak aby objąć cały obraz wzrokiem).
Interpolacja - jak to działa
Presja drukarni i dbałość o efekt końcowy jest tak silna, że za wszelką cenę próbujemy dostarczyć do druku pliki z "wymaganą" rozdzielczością 300 PPI. I pewnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że aby wydrukować obraz o rozmiarach 150x100 cm plik cyfrowy musi mieć wtedy wymiary około 17700 x 11830 pikseli !! Szybko licząc to jakieś 209 MPix !
Znacie aparat fotograficzny, który rejestruje obraz w takiej rozdzielczości? Ja nie.
Większość z nas posiłkuje się wtedy skomplikowanymi algorytmami interpolacji zdjęć zaszytymi chociażby we wspomnianym wcześniej programie jakim jest Adobe Photoshop. I to jest w porządku ... o ile wiecie jak to działa i jak zrobić to dobrze! Interpolacja przy nieumiejętnym zastosowaniu generuje zazwyczaj więcej szkody niż pożytku. Zmuszamy program do "stworzenia" 3 razy większej ilości pikseli niż posiadamy w oryginale. Photoshop za wszelką cenę próbuje spełnić nasze życzenia i analizując piksel po pikselu pliku tworzy nowe (na zasadzie zgadywania co będzie pasować a co nie).
Interpolacja, ogólnie rzecz ujmując, pogarsza jakość obrazu, a w niektórych przypadkach nawet w drastyczny sposób.
Weźmy pod lupę jedno z moich ostatnich zdjęć z uroczego, austriackiego miasteczka - Hallstatt, które wydrukować chcemy w rozmiarze 150x100 cm.
Pierwsze zdjęcie przedstawia analizowaną scenę w całości (w oryginale 6016x4016 pikseli), a drugie interesujący nas wycinek w powiększeniu 1:1 (100%), które po kliknięciu na miniaturkę reprezentuje realną wielkość po wydrukowaniu w rozmiarze 150x100 cm (PPI=100).
Finalnie, aby pokazać Wam z czym wiąże się proces interpolacji przygotowałem dwa wycinki w ekstremalnych powiększeniach. Tak aby gołym okiem było widać piksele oraz to w jaki sposób działa algorytm Photoshopa. Z lewej strony bez interpolacji (przy powiększeniu około 1600%), z prawej przy użyciu funkcji Photoshopa - ponowne próbkowanie w wersji automatycznej (3 razy więcej pikseli, powiększenie ok. 530%):
Zwróćcie uwagę jak miękki obraz otrzymaliśmy po interpolacji. Podczas procesu tworzenia dodatkowych pikseli Photoshop "wzmacnia" przy okazji wszelkie niedoskonałości zdjęcia oraz artefakty, a ostrość na wydruku bywa gorsza niż bez powiększania.
Podsumowując, czy warto powiększać zdjęcia?
To zależy. Jeśli narzędzi do interpolacji użyjemy świadomie i bez szkody dla jakości zdjęcia - to jak najbardziej.
Z drugiej strony, w większości przypadków wydruk zdjęcia z rozdzielczością 100 PPI (bez interpolacji) będzie dawał satysfakcjonujące wyniki. Wiadomo, im więcej PPI tym lepiej, ale nic na siłę!
W rzeczywistości rozmiar piksela dla wydruku wysokiej jakości jest zmienny i zależy od rozmiaru wydruku oraz odpowiedniej odległości oglądania. Duży wydruk, oglądany z rozsądnej odległości, wygląda równie dobrze, jak ten sam obraz drukowany z pliku o rozdzielczości 300 ppi a oglądany z mniejszej odległości.
AUTOREKLAMA :
Jak duży wydruk mogę uzyskać?
Zakładam, że Twoje zdjęcie jest dobrej jakości, ostre oraz odpowiednio naświetlone i tak jak ja posiadasz aparat z 24MPix matrycą oraz telefon (matryca ok. 9MPix). Z doświadczenia mogę również powiedzieć, że PPI w okolicach 100 daje dobre wyniki podczas druku na porządnej drukarce fotograficznej (np. Canon 4000 PRO). Sprawdźmy więc możliwości:
- lustrzanka (6016x4016 pikseli)
- 300 PPI - wydruk wielkości 51x34 cm (super!),
- 200 PPI - wydruk wielkości 76x51 cm (świetnie!),
- 100 PPI - wydruk wielkości 153x102 cm (jeszcze będzie dobrze!),
- 75 PPI - wydruk wielkości 204x136 cm (będzie OK! Aczkolwiek przy wydruku fotografii PPI mniejsze niż 100 niesie ze sobą ryzyko utraty jakości).
- telefon (3968x2240 pikseli)
- 300 PPI - wydruk wielkości 34x19 cm
- 200 PPI - wydruk wielkości 50x28 cm
- 100 PPI - wydruk wielkości 100x56 cm
- 75 PPI - wydruk wielkości 134x76 cm
Jak widać na powyższym przykładzie rozmiar wydruku zależy w dużej mierze od rozmiaru pliku źródłowego.
Rozmiar to jedynie dobry wstęp aby wydrukować zdjęcie. O tym na co zwrócić jeszcze uwagę i jakich błędów unikać przeczytasz tutaj: Jak przygotować zdjęcia do druku?
Jak to policzyć?
Opcji mamy co najmniej dwie.
Pierwsza i zarazem najszybsza z nich to użycie Photoshopa i funkcji "Rozmiar obrazu" z wyłączonym "Ponownym próbkowaniem" lub czysta matematyka.
O PS`ie wspomniałem wcześniej więc teraz wzory:
6016 px / 300 PPI * 2,54 = ~51 cm, gdzie:
6016 px - rozdzielczość oryginalnego zdjęcia (po długim boku),
300 PPI - oczekiwany poziom PPI,
2,54 - przelicznik cali na centymetry.
O DPI słów kilka
Jak już wspomniałem na początku artykułu, DPI odnosi się tylko do drukarki. Każdy centymetr wydruku składa się z "kropek atramentów" o różnych kolorach (zwykle 4-12 kolorów) nałożonych na siebie przez głowicę drukującą. Ze względu na niewielką liczbę używanych kolorów drukarka musi być w stanie wymieszać te atramenty, aby uzyskać wszystkie kolory obrazu. Ogólnie, im wyższa wartość DPI, tym lepsza tonacja obrazu, kolory powinny wyglądać lepiej, a przejścia między kolorami powinny być gładsze.
Dzisiejsze drukarki potrafią drukować z DPI rzędu kilku tysięcy (nawet 9.600 dpi i wyżej), ale ! jeśli oczekujemy naprawdę dobrej jakości wydruku musimy również zwrócić uwagę jakiej technologii używa dana drukarnia. Cóż nam po tysiącach DPI jeśli drukarka używa tylko 4 kolorów tuszy i nie jest w stanie przenieść na papier pełni kolorów z naszego pliku?
Najlepszą dostępną technologią druku fotografii jest niewątpliwie druk pigmentowy. Dobre drukarki korzystają tu z 11/12-kolorowych atramentów i potrafią przenieść na odpowiednie media praktycznie pełną przestrzeń barw AdobeRGB. Dzięki temu mamy pewność, że otrzymamy wydruk w najlepszej kolorystyce, z żywymi i naturalnymi kolorami, a co najważniejsze z płynnymi przejściami tonalnymi barw. Mało tego, trwałość tuszy pigmentowych szacowana jest na kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat!
Podsumowanie
Jeśli przygotowujemy plik do druku korzystamy ze wskaźnika PPI. Tylko on daje nam pogląd co do jakości wydruku.
W aparacie ustawiamy zawsze najwyższą dostępną jakość i wielkość zdjęć. Interpolacji staramy się unikać, chyba, że nie mamy innej opcji.
DPI w tym przypadku ma wartość drugorzędną. Istotniejszy jest wybór odpowiedniej techniki druku!
Mam nadzieję, że artykuł pomoże wyjaśnić pewne zamieszanie między DPI a PPI oraz ich błędnym, zamiennym wykorzystaniem.